

by CORrelation
- Świadomość ciała
- 4 czerwca 2019
- 1 537
- 0
Któż z nas nie chciałby mieć pewności, że w trudnej sytuacji zawsze sobie poradzi? Kto po cichu nie marzy o tym, że kolejna zawiedziona miłość, stracona przyjaźń czy konieczność zmiany pracy lub nagła choroba nie wytrącą nas na długie miesiąca, ba, nawet lata, z równowagi?
Część z nas życzyłaby sobie bardziej prozaicznych umiejętności: aby mniej się denerwować nawałem zajęć domowych, kłopotami w pracy, nieudanym związkiem czy problemami z dziećmi.
Ciekawie robi się wówczas kiedy zaczynamy dostrzegać, że ludzie wokół nas także mają podobne problemy, że “gdzieś tam komuś” wcale nie żyje się lepiej. Wtedy pojawia się w nas ważna refleksja.
Uświadamiamy sobie, że inni po prostu radzą sobie lepiej, że szybciej łapią równowagę, że znoszą wszystko z przysłowiowym “uśmiechem na ustach”.
O co więc w tym wszystkim chodzi? Skąd takie różnice w podejściu do życiowym zawirowań?
Naukowcy wykazali, że ci z nas, którzy dobrze reagują na przeciwności losu, potrafią zachować spokój w trudnych momentach czy szybko adoptują się do zmiennych okoliczności mają “po prostu” wysoką rezyliencję. Dla części z nas to zupełnie nowe słowo. Nawet jeśli uznamy je za kolejną modę, jak kiedyś mindfulness, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że podobnie jak wspomniany mindfulness, słowo rezyliencja zagości kiedyś na stałe w naszej kulturze. I oby tak było!
Rezyliencja, którą fachowo określa się jako “wewnętrzne przymioty umysłu i charakteru – zarówno wrodzone jak i nabyte – umożliwiające człowiekowi odpowiednie reagowanie na przeciwności”, to dosłownie zdolność odbijania się od dna.
To siła pozwalająca radzić sobie wtedy, kiedy życie rzuca nam kłody pod nogi.
Przyznacie, że taki opis teraz brzmi zdecydowanie bardziej znajomo.
Podsumowując, osoby z wysoką rezyliencją to ci z nas którzy:
– mają poczucie własnej wartości
– mają poczucie sensu i celu
– myślą racjonalnie w sytuacji stresowej
– mają poczucie humoru, także względem siebie
– szybko adoptują sie do życiowych zmian
– mają poczucie wewnętrznej wolności, autonomii
– zachowują spokój w obliczu kataklizmów życiowych
– ich inteligencja emocjonalna jest wyraźnie wyższa niż innych.
W takim razie, jeśli nie urodziliśmy się z takimi zasobami, ale mogą one być nabyte, to jak to zrobić, aby dołączyć do grona tych, których rezyliencja jest na tyle wysoka, że mimo kłopotów życiowych ich ogólny dobrostan jest wysoki?
Jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, w stresującym otoczeniu, wtedy kiedy brak wsparcia z zewnątrz, a życie co krok testuje naszą wytrzymałość? Od czego zacząć pracę nad zwiększeniem swojej rezyliencji lub – jak kto woli – zwiększeniem odporności na życiowe zawirowania?
Psycholodzy nie mają tutaj wątpliwości:
podstawą jest umiejętne regulowanie swojego pobudzenia, czyli własnej reakcji na stres, a jak wiemy stres to nie tylko wyraźnie negatywne wydarzenia, ale także te pozytywne (jeśli są bardzo intensywne emocjonalnie również potrafią nas wybić z równowagi).
Pierwszym krokiem do nauki regulacji swojego pobudzenia jest bez wątpienia umiejętność śledzenia doznań z ciała, czyli świadomość ciała, o której już wiele razy pisałam. Jeśli nauczymy się pozostawać dłużej “przy sobie”, czyli przy tym, co płynie z ciała, jeśli nie będziemy tego ani osądzali, ani zatrzymywali czy odpychali, to dowiemy się o sobie nieco więcej.
Tajemnica regulacji pobudzenia tkwi w tym, że dzięki pogłębianiu świadomości ciała będziemy w stanie poprzez pewne techniki tak się zorganizować, aby ponownie uaktywnić te części mózgu, które odpowiadają za regulację pobudzenia, efektywne myślenie i powrót do poczucia “ja jestem”.
W tym kontekście najczęściej wspomina się o technikach oddechowych oraz praktykach zakorzenionych w ciele. Oczywiście nie działają one natychmiast (choć są i takie, ale o tym w kolejnym wpisie). Owszem, wymagają nieco ćwiczeń, czasu, praktyki, ale wszystko to po to, aby stały się naszym nawykiem i włączały się automatycznie wtedy, kiedy nasze pobudzenie zdecydowanie zbyt szybko rośnie lub osiągnęło już za wysoki poziom.
Jak działają wspomniane praktyki?
Przede wszystkim najpierw kierują nas ku ciału, dając w ten sposób czas wyższym obszarom mózgu na włączenie się do działania.
Aby doświadczyć ich skuteczności, warto stosować je przez kilka tygodni 3-4 razy dziennie. To doskonały wstęp do uważności poprzez ciało, do rozwijania swojej świadomości ciała.
1. Oddech
Dlaczego właśnie on? To proste. W stresie oddychamy płycej, szybciej, napinamy gardło, brzuch, klatkę piersiową. Wszystko to ma służyć temu, aby wejść w jedną z automatycznych reakcji w sytuacji zagrożenia “uciekaj albo walcz”.
Te zmiany w oddychaniu automatycznie przekładają się na pracę mózgu, serca, na krążenie w kończynach. Tutaj tkwi przyczyna stanów lękowych, paniki, poczucia wyłączenia z otoczenia, zaburzeń koncentracji, bólu głowy i migren, które pojawią się w stresie. Tymczasem, jeśli uda nam się uspokoić oddech, jesteśmy uratowani. Prawie, bo oczywiście realny problem nadal czeka na rozwiązanie, ale teraz kiedy zaczynamy myśleć racjonalnie, mamy większą szansę na poradzenie sobie.
Jednak jak zająć się oddechem? Jedną z technik jest dwuminutowy “przycisk stop”, który doskonale sprawdza się wtedy, kiedy dopada nas gonitwa myśli, zalewają przeróżne uczucia i mamy wrażenie, że nie możemy już jasno ocenić, co się dzieje.
Jak zacząć?
– usiądź na krześle w wyprostowanej pozycji, stopy oprzyj na podłodze, ręce połóż na kolanach, oczy możesz mieć zamknięte lub otwarte
– teraz skup się na oddychaniu, zauważaj swój oddech, to jak go czujesz w ciele, uświadom sobie co dzieje się z klatką piersiową, brzuchem
– kiedy pojawiają się myśli, nie zatrzymuj się przy nich, ale też nie przeganiaj ich, tylko zauważaj – to wystarczy
– bądź uwagą przy oddechu i odczuciach z ciała
Ta technika pozwoli Ci wyrównać i uspokoić oddech, wyciszyć gonitwę myśli i wrócić do równowagi. Oczywiście wymaga regularnej praktyki w ciągu dnia, także w mniej stresujących sytuacjach.
Są także inne techniki regulowania pobudzenia poprzez oddech, ale ta zdecydowanie sprawdza się w codzienności, kiedy potrzebujemy czegoś prostego i skutecznego.
2. Ciało
W tym obszarze znajdziemy sporo technik, które zdecydowania sprawdzają się w codzienności. Ich skuteczność opiera się na wykorzystaniu faktu, że stres aktywuje nasz organizm do ruchu, działania. Jeśli nie możemy więc iść za tym impulsem, stres narasta, ponieważ nie zostaje naturalnie rozładowany. Wówczas energia zablokowana w ciele wybija nas z równowagi.
W takiej sytuacji warto wypróbować:
– uciskanie, masowanie ramienia – od dołu do góry i odwrotnie, zwracaj uwagę na odczucia w ciele, nie tylko na powierzchni skóry, ale także wewnątrz ciała. Dotykaj w różny sposób: delikatnie, mocno, płytko, kojąco. Powtórz to samo z drugim ramieniem.
– gesty – warto mieć choć jeden gest, który jest dla nas kluczem do spokoju, może to być uśmiech, dotknięcie ręką serca, czoła, podrzucenie czegoś. Robiąc dany gest weź głęboki oddech, rozluźnij mięśnie i wykonaj gest. Poczuj co teraz dzieje się z twoim oddechem, napięciem ciała, biciem serca.
– opór – stań tak, jakbyś przygotowywał się do mocowania z kimś czy stawienia czemuś oporu, czyli jedna noga za drugą, ugnij kolana, napnij mięśnie. Teraz oprzyj się o ścianę, wykonuj ruchy powoli, z uwagą na to, co czujesz w ciele.
– zakorzeń się, co da ci poczucie zakotwiczenia w tu i i teraz, a w efekcie pozwoli połączyć się ponownie ciału i umysłowi w jedność. Dzięki temu odzyskasz jasność myślenie i sprawczość w działaniu. Na przykład: połóż jedną rękę na plecach, tak abyś palcami dotykał kręgosłupa, poczuj teraz jak porusza się twoja klatka piersiowa podczas oddychania, zauważ jakie myśli i uczucia ci towarzyszą. Teraz połóż drugą rękę na sercu, wypróbuj różne rodzaje dotyku, nacisku i wybierz ten, który ci najbardziej odpowiada. Zdejmij rękę z pleców i połóż na sercu, brzuchu – tam gdzie ci wygodniej i śledź odczucia z ciała, myśli, emocje.
3. “Wyspa spokoju”
czyli przywołaj w pamięci wszystko to, co powoduje, że w ciele pojawia się uczucie komfortu, lekkości, przyjemności. To tzw. zasoby. Brzmi to być może niezręcznie, ale takim właśnie pojęciem posługujemy się w psychologii, aby określi osoby, miejsca, przedmioty, czynności, które pozwalają nam wywołać przyjemne uczucia.
Z początkiem tygodnia trafia więc do Was porcja prostych, łatwych ćwiczeń do wykorzystania w codzienności.
Kolejne podpowiedzi, tym razem jak zadziałać szybko, wtedy kiedy potrzebujemy ratunku, już za tydzień!
_____________________
- Chcesz odkryć i pogłębić swoją świadomość ciała?
- Jesteś gotowa, aby usłyszeć o czym mówi Twoje ciało?
- Chciałabyś poprzez uważność nauczyć się odczytywać historie zapisane w ciele?
Terminy najbliższych warsztatów HISTORIA ZAPISANA W CIELE – jak słuchać o czym ciało do nas mówi?
WROCŁAW -> 22-23 czerwca 2019
JELENIA GÓRA -> 6-7 lipca 2019
WARSZAWA -> 21-22 września 2019
_______________________
Agnieszka Bonar-Sadulska –
Trenerka rozwoju osobistego w trakcie szkolenia przygotowującego do rekomendacji trenerskiej PTP (Holistyczna Szkoła Trenerów).
Z wykształcenia biotechnolog, przez ponad 10 lat pracowała jako wykładowca przybliżający zagadnienia związane ze zdrowiem, leczeniem naturalnym i holistycznym podejściem do profilaktyki chorób.
Od ponad 15 lat zaangażowana w rozwój osobisty, stopniowo odkrywa coraz większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Założycielka CORrelation – przestrzeni do rozwijania świadomości ciała. Prowadzi warsztaty dotyczące odkrywania i rozwijania świadomości ciała oraz praktykowania uważności poprzez ciało.
Współtworzy Fundację Willigisa Jagera „Mądrość Wschodu i Zachodu. Współautorka blogawww.wszystkoJEDNO.com (regularne publikacje dotyczących obszaru ciała) oraz redaktorka książek wydawanych przez Fundację. Zaangażowana w praktykę zen w ramach świeckiej linii zen Pusta Chmura.
Uczestniczy w warsztatach i szkoleniach szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Ukończyła:
- 4-stopniowe szkolenie „Focusing Relacji Wewnętrznych” (prowadzone przez Agnieszkę Klimek, Focusing.pl)
- roczny Kurs Rozwoju Osobistego „Być sobą” (organizowany przez Instytut Rozwoju Osobistego Euphonia)
- dwuletni cykl szkoleń z Psychobiologii (prowadzony przez dr n.med. Marzannę Radziszewską-Konopkę)
- szkolenie „Psychonenealogia. Ukryte przekazy rodzinne oraz geneosocjogram” (prowadzone przez dr Barbarę Tyboń)
- warsztat „Świadomość ciała” (prowadzone przez Michaela Randolpha, Laboratorium Psychoedukacji)
- warsztat „Wprowadzenie do metody TRE” (prowadzone przez Magdalenę Kotwicką, Wrocławskie Centrum Leczenia Bólu ArsMedis; warsztat nie daje uprawnień do pracy z innymi tą metodą)
- warsztaty “Wprowadzenie do Somatic Experiencing” SE-Intro (prowadzone przez Anne Janzen, Instytut Terapii Psychosomatycznej)
Sprawdź ofertę warsztatów, które prowadzi Agnieszka