Jak się mamy teraz, kiedy następuje powrót do normalności? Niby normalności.

Piszę tak, ponieważ to, czego teraz doświadczamy, to tylko kolejne umowy między nami ludźmi: że robimy  już to, a tamtego jeszcze nie, że to już wolno, a tamto może za jakiś czas. Nie do końca jest to spójne z rzeczywistą sytuacją epidemiologiczną. I co najciekawsze, nikt nie wie jak jest, a jak powinno być. 

Tylko … czy ma to dla nas znaczenie? Czy możemy żyć, albo układać tą naszą codzienność na nowo, bez tej pewności, że coś tam, ktoś tam jest lub będzie? Czy jest to możliwe?

Teraz, po prawie 3 miesiącach doświadczania pewnego rodzaju izolacji, mamy szansę doświadczyć rozluźnienia nie tylko zasad i przepisów, ale także poczuć w ciele co nam “robi” ta zmiana. 

Czy także doświadczamy tego jako rozluźnienia, głębokiej ulgi? A może nie do końca? Może to właśnie teraz zaczynamy odczuwać lęk, irytację, smutek?

Jak jest u nas? Zastanawiacie się nad tym czasami?

Możemy teraz zobaczyć jak reagujemy i co dzieje się w naszym ciele, kiedy pojawia się możliwość ściągnięcia maseczek, kiedy można planować wakacyjne podróże, kiedy czekamy na wyjazd za granicę albo spotkanie z kimś bliskim, kogo nie widzieliśmy już tyle tygodni, miesięcy.

Możemy poczuć, zatrzymać się i w pełni świadomie czuć, jak reaguje nasze ciało na to, że dystans społeczny wydaje się rozsądnym wyborem i już wcale nie tak łatwo przychodzi nam przytulanie się do znajomych spotkanych na ulicy. 

Jak nam z tym jest? Lżej, czy to jakiś rodzaj ulgi, że mam swoje granice i nie musimy się z tego w końcu tłumaczyć? A może jest na odwrót – może brakuje nam bliskości, świadomości, że mogę wyrazić poprzez kontakt fizyczny to, co chce być wyrażone, a co niełatwo przekazać słowami?

Przed nami kolejny ciekawy czas, jeśli chodzi o rozwój osobisty. Czas, kiedy nie jesteśmy już tak bombardowani informacjami wywołującymi strach, a jednocześnie zaczynamy samodzielnie myśleć i zastanawiać się czy aby na pewno zagrożenie mija. 

Może zmienia się tylko medialna narracja? Może jesteśmy teraz w momencie, kiedy doszliśmy już do ściany swojego lęku, jak i lęku w systemie rodzinnym czy społecznym i możemy poczuć wyraźnie czego my, właśnie my, się boimy. Czy to coś jest realne?

Jak czuję to w ciele? Gdzie najmocniej? Jaka część ciała zamroziła się jak zwykle, a jaka dopiero teraz po raz pierwszy, w tym właśnie okresie?

Pobycie z tymi pytania, poczucie odpowiedzi właśnie poprzez ciało, a nie szukanie ich z poziomu intelektu, może dać nam dostęp do pełniejszego wejścia w życie jako proces, do przeżywania go w całej rozciągłości, a nie tylko przeżywania rozumianego jako próba przetrwania. To spora zmiana jakości.

 

Przez ostatnie dwa miesiące miałam przyjemność (choć chyba słowa “przywilej, dar” lepiej oddają to, co czułam), prowadzić dwa razy w tygodniu grupę skanowania ciała oraz praktyki wzorowanej na focusingu. 

To było niezwykle ważne doświadczenie – doświadczenie bycia przy osobach, które bardzo świadomie zdecydowały się wykorzystać ten czas zarówno zatrzymania, jak i ogólnego niepokoju, do poznania siebie, do zaopiekowania się sobą.

I przede wszystkim: do bycia sobą w sposób najintymniejszy, najbardziej czuły, bo poza słowami, w oparciu o samo czucie. Bez mówienia co czują, jak i gdzie. 

Dla części z nich była to pierwsza od lat okazja do spotkania się z ciałem bez pośrednictwa bólu, wstydu, ocen. Dla części, moment utulenie siebie, prawie jak dziecko.

Dla wszystkich, i dla mnie  jako prowadzącej także, okazja do zachwycenia się jak mądre są nasze ciała, jak dużo wiedzy, mądrości mamy w sobie, jak wiele historii zapisało się, a my możemy teraz z nich czerpać albo najpierw je rozsupłać. Wszystko w zależności od naszej historii, osobowości, tego co już za nami, i tego co przed nami.

Swoisty zamęt, dezorganizacja informacji, których mogliśmy doświadczać w minionych tygodniach, była także okazją do nabrania zaufania do ciała, jako tego “które wie”.

Mogło to być źródło naszego spokoju i wsparcie w powrocie do równowagi. Mogło. Pod warunkiem, że wcześniej daliśmy sobie przestrzeń na nawiązanie z nim relacji, nauczenie się jak komunikować się z ciałem, a także poznania przez jakie filtry przeszłości skanujemy nieświadomie naszą rzeczywistość.

Jednak teraz także jest dobry czas na zrobienie kroku Ku Sobie, na zajęcie się historiami, które ciało zapisało, i nosi, i będzie nosiło już zawsze. Jednak odczytane, zrozumiane, przyjęte, nie będą już tak ciążyły.

Może warto właśnie teraz zainwestować i czas, i emocje w poznanie sobie z nieco innej strony – nie od strony intelektu, ale właśnie czucia, z poziomu tej sensualności, o którą tak trudno tam na co dzień.

Dużo w tym wpisie pytań, ale minione miesiące bardzo wyraźnie uświadomiły mi, że czasami same pytania mogą otworzyć przed nami więcej niż dostanie lub szukanie odpowiedzi.

Pytania potrafią wnikać w nas powoli, zostawać w ciele i pracować tak długo, aż poczujemy jaka jest odpowiedź. W końcu nie wymyślimy jej, tylko odczujemy “jak i co dalej”.

I tego nam wszystkim życzę w tych najbliższych tygodniach “zbierania się” na nowo, bo jak już pewnie czujecie, ta rzeczywistość nie będzie taka sama jak kiedyś, ani być może taka jak planowaliśmy. Będzie inna, ale będzie.

_____

  • Jak oswajać odczucia z ciała, aby w trudnych momentach nas wspierało?
  • Jak nawiązać relację ze swoim ciałem?
  • Jak wprowadzić uważność w codzienne życie?
  • Jak budować swoje zasoby, które wesprą nas w trudnych momentach?

Przećwiczymy to podczas najbliższych lipcowych warsztatów HISTORIA ZAPISANA W CIELE – jak słuchać o czym ciało do nas mówi?

POZNAŃ –>  szczegóły tutaj

KRAKÓW–> szczegóły tutaj

WARSZAWA -> szczegóły tutaj 

____

Agnieszka Bonar-Sadulska 

Certyfikowana trenerka rozwoju osobistego (Holistyczna Szkoła Trenerów).

Z wykształcenia biotechnolog, przez ponad 10 lat pracowała jako wykładowca przybliżający zagadnienia związane ze zdrowiem, leczeniem naturalnym i holistycznym podejściem do profilaktyki chorób.

Od ponad 15 lat zaangażowana w rozwój osobisty, stopniowo odkrywa coraz większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Założycielka CORrelation – przestrzeni do rozwijania  świadomości ciała. Prowadzi warsztaty dotyczące odkrywania i rozwijania świadomości ciała oraz praktykowania uważności poprzez ciało.

Współtworzy Fundację Willigisa Jagera „Mądrość Wschodu i Zachodu. Współautorka bloga www.wszystkoJEDNO.org (regularne publikacje dotyczących obszaru ciała) oraz redaktorka książek wydawanych przez Fundację. Zaangażowana w praktykę zen w ramach świeckiej linii zen Pusta Chmura.

Uczestniczy w warsztatach i szkoleniach szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Ukończyła:

  • 4-stopniowe szkolenie „Focusing Relacji Wewnętrznych” (prowadzone przez Agnieszkę Klimek, Focusing.pl)
  • roczny Kurs Rozwoju Osobistego „Być sobą” (organizowany przez Instytut Rozwoju Osobistego Euphonia)
  • dwuletni cykl szkoleń z Psychobiologii (prowadzony przez dr n.med. Marzannę Radziszewską-Konopkę)
  • szkolenie „Psychonenealogia. Ukryte przekazy rodzinne oraz geneosocjogram” (prowadzone przez dr Barbarę Tyboń)
  • warsztat „Świadomość ciała” (prowadzone przez Michaela Randolpha, Laboratorium Psychoedukacji)
  • warsztat „Wprowadzenie do metody TRE” (prowadzone przez Magdalenę Kotwicką, Wrocławskie Centrum Leczenia Bólu ArsMedis; warsztat nie daje uprawnień do pracy z innymi tą metodą)
  • warsztaty “Wprowadzenie do Somatic Experiencing” SE-Intro (prowadzone przez Anne Janzen, Instytut Terapii Psychosomatycznej)

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Zapisz się <span> do newslettera </span>

Zapisz się do newslettera