- by CORrelation
- Rozwój Osobisty / Świadomość ciała
- 9 października 2020
- 1 236
- 0
To, czego doświadczamy w codzienności, zarówno to, co nas raduje, jak i to, co nas rani, to nie tylko kwestia emocji, wpływu na naszą kondycję psychiczną. Pominięcie tutaj aspektu cielesnego, tego co wydarza się w naszym ciele na poziomie fizjologicznym i biochemicznym byłoby błędem.
Nasze ciało i umysł to jedność. Ciało jest dosłownie manifestacją umysłu, tego co się w nim dzieje. Z kolei umysł można określić jako przepływ informacji w ciele.
Informacji, której nośnikiem są hormony, neurotransmitery oraz związki związane z układem immunologicznym.
Układy: nerwowy, hormonalny i immunologiczny tworzą niesamowitą sieć i wszystko, czego doświadczamy, znajduje tutaj swoje odbicie. Także historie, które przypisujemy przeszłości.
Świadomość tego, wiedza – choć podstawowa – na temat neuropsychologii, może nas wspomóc w powrocie do równowagi emocjonalnej.
Każdy z nas ma świadomość, że nasz organizm reaguje nie tylko na bodźce zewnętrzne, np, stres, presja z czyjejś strony, kłopoty w pracy czy rodzinie, ale także na to, co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie, także tym emocjonalnym. Wszystko to odbywa się za sprawą triady układów wspomnianych chwilę wcześniej, a objawy dotyczą układu oddechowego, krążenia, immunologicznego i hormonalnego.
Nie jesteśmy wobec tych procesów bezradni, bowiem nasz organizm posiada mechanizmy samoregulacji, które – jeśli tylko nie są przeciążone, nadszarpnięte – doskonale radzą sobie z powrotem do równowagi.
Dosłownie dbają o nas. Mam na myśli układ układ nerwowy autonomiczny, który składa się z części współczulnej (pobudzającej) i przywspółczulnej (uspokajającej), a także struktury limbiczne.
Co się dzieje, jeśli nie mamy możliwości “dokończyć” reakcji stresowej zapoczątkowanej w ciele? Wówczas mieszanka hormonów stresu, neuroprzekaźników (kortyzol, adrenalina, noradrenalina) nadal krąży w naszym organizmie i wywołuje reakcje, które są przypisane sytuacji zagrożenia: kołatania serca, pobudzenie mięśni, przyspieszony oddech, tętno, wysokie ciśnienie. Może też pojawić się zamrożenie, jeśli to jest właśnie “nasz” sposób reagowania na trudności.
Jednocześnie jeśli mamy w swoim życiu wiele okazji do doświadczania spokoju, to organizm zanurzony jest w koktajlu takich związków jak dopamina, serotonina, endorfiny, oksytocyna.
Wpływają one bardzo pozytywnie na nasze ciało, emocje, stabilizują układ nerwowy, a w ślad za tym hormonalny, immunologiczny.
Czy jest sposób, aby poradzić sobie z zalewem hormonów stresu i uchronić ciało przed negatywnym wpływem trudnych zdarzeń, których przecież nie sposób wyeliminować z naszej codzienności?
Oczywiście, możemy to zrobić podglądając zwierzęta w sytuacji zagrożenia, które poprzez ruch niemal spalają hormony stresu. Podobnie my, ludzie, poprzez regularna aktywność fizyczną, świadomość czego potrzebuje nasze ciało, możemy rozładowywać energię, która nie została wykorzystana w sytuacji stresowej.
To działa, chyba, że nasz układ nerwowy jest już rozregulowany i nadwyrężony. Świadczy o tym pojawienie się depresji, zaburzeń somatycznych, stanów lękowych.
Wspomniałam o zamrożeniu, o którym już kilkakrotnie pisałam. To dobry moment, aby odwołać się do teorii poliwagalnej Stephena Porgesa.
Według tego naukowca istnieją trzy układy autonomicznego układu nerwowego. Nie tylko współczulny i przywspółczulny, ale także układ zaangażowania społecznego, którego trzon stanowi nerw błędny.
Łączy on jelita z mózgiem, a część brzuszna tego nerwu zwana jądrem dwuznacznym, odpowiada za kontrolę pracy mięśni twarzy, gardła, krtani, ucha, mimikę. Są to wszystkie te części naszego ciała, które mają znaczenie podczas bezpośredniego kontaktu z innymi. Przecież to właśnie ton głosu, mimika, ruchy głowy, mowa ciała wiele mówią, czasami nawet więcej niż słowa, o naszej kondycji psychofizycznej.
Porges przekonuje, że układ społeczny uaktywnia się jako pierwszy podczas stresu, chyba, że nasze doświadczenia z dzieciństwa wpoiły nam, że w sytuacji zagrożenia nie możemy liczyć na innych. Wtedy z automatu idziemy w stronę walki i ucieczki, lub ostatecznie zamrożenia.
Jak możemy wspomóc swój układ nerwowy, co zrobić jeśli mamy poczucie, że na zewnątrz wiele nie zależy od nas?
Odpowiedź jest w nas. Dosłownie. Musimy po prostu poczuć siebie. Tylko wtedy odczytamy wystarczająco szybko te sygnały naszego ciała, które uprzedzają nas o zagrożenie, o przepaleniu wewnętrznym.
To tak zwane szepty ciała, o których wspominam na warsztatach. Dzięki temu będziemy mieli szansę wyhamować pobudzenie współczulnego układu nerwowego, tak aby nie zalała nas gama trudnych odczuć, reakcji ciała, co jest znane tym z nas, którzy doświadczyli choć raz w życiu stanów lękowych czy napadów paniki.
Rozwój osobisty, terapia bliskie są przebudowanie układu nerwowego, bo tak naprawdę transformacja dokonuje się na poziomie ciała i umysłu.
Tutaj wszystko jest jednością, a umysł jako przepływ informacji na poziomie biologicznym płynie dosłownie przez nasze ciało.
Uszanujmy to i nauczmy się słuchać ciała, zajmować nim i integrować umysł z ciałem.
___________
Warsztat ZAOPIEKUJ SIĘ SOBĄ, czyli jak poznać i przyjąć siebie
- rozwiniesz uważność i współczucia względem siebie
- poznasz swoje emocjonalne potrzeby
- zrobisz krok ku przyjęciu swoich emocjonalnych ran
- doświadczysz współpołączenia z innymi
- określisz swój tzw. życiowego kierunku na tym etapie życia
WARSZAWA -> szczegóły
KRAKÓW -> szczegóły
Warsztat HISTORIA ZAPISANA W CIELE, czyli jak słuchać o czym ciało do nas mówi
- określisz swoją świadomość ciała i nauczysz się ją pogłębiać
- oswoisz się z reakcjami ciała na emocje
- poznasz mapę blokad w swoim ciele
- odczytasz historie i tajemnice jakie skrywa twoje ciało
- poznasz podstawy praktyki uważności
WARSZAWA -> szczegóły
POZNAŃ -> szczegóły
Warsztat TWOJE WEWNĘTRZNE DZIECKO, czyli jak je poznać i otoczyć opieką
- doświadczysz czym jest świadomość ciała
- poznasz koncepcję Wewnętrznego Dziecka oraz Dorosłego
- poznasz techniki kontaktowania się ze swoim Wewnętrznym Dzieckiem
- określisz, które obszary twojego życia wymagają pierwszej pomocy
- zlokalizujesz swoje strategie obronne i poznać schematy myślowe
- doświadczysz jak przekształcać strategie obronne w zasoby obronne
- zrozumiesz na czym polega odpowiedzialność za siebie
WARSZAWA-> szczegóły
WROCŁAW -> szczegóły
________
Agnieszka Bonar
Certyfikowana trenerka rozwoju osobistego (Holistyczna Szkoła Trenerów).
Z wykształcenia biotechnolog, przez ponad 10 lat pracowała jako wykładowca przybliżający zagadnienia związane ze zdrowiem, leczeniem naturalnym i holistycznym podejściem do profilaktyki chorób.
Od ponad 17 lat zaangażowana w rozwój osobisty, stopniowo odkrywa coraz większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Założycielka CORrelation – przestrzeni do rozwijania świadomości ciała. Prowadzi warsztaty dotyczące odkrywania i rozwijania świadomości ciała oraz praktykowania uważności poprzez ciało.
Współtworzy Fundację Willigisa Jagera „Mądrość Wschodu i Zachodu. Współautorka bloga www.wszystkoJEDNO.org (regularne publikacje dotyczących obszaru ciała) oraz redaktorka książek wydawanych przez Fundację.
Zaangażowana w praktykę zen w ramach świeckiej linii zen Pusta Chmura.
Uczestniczy w warsztatach i szkoleniach szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Ukończyła:
- 4-stopniowe szkolenie „Focusing Relacji Wewnętrznych” (prowadzone przez Agnieszkę Klimek, Focusing.pl)
- roczny Kurs Rozwoju Osobistego „Być sobą” (organizowany przez Instytut Rozwoju Osobistego Euphonia)
- dwuletni cykl szkoleń z Psychobiologii (prowadzony przez dr n.med. Marzannę Radziszewską-Konopkę)
- szkolenie „Psychonenealogia. Ukryte przekazy rodzinne oraz geneosocjogram” (prowadzone przez dr Barbarę Tyboń)
- warsztat „Świadomość ciała” (prowadzone przez Michaela Randolpha, Laboratorium Psychoedukacji)
- warsztat „Wprowadzenie do metody TRE” (prowadzone przez Magdalenę Kotwicką, Wrocławskie Centrum Leczenia Bólu ArsMedis; warsztat nie daje uprawnień do pracy z innymi tą metodą)
- warsztaty “Wprowadzenie do Somatic Experiencing” SE-Intro (prowadzone przez Anne Janzen, Instytut Terapii Psychosomatycznej)