- by CORrelation
- Rozwój Osobisty / Świadomość ciała
- 10 listopada 2020
- 1 329
- 0
Biologia i neurobiologia przekonują, że najważniejszą potrzebą naszego ciała jest przetrwanie, czasami nawet za wszelką cenę. Aby potrzeba ta została zrealizowana, potrzebujemy poczucia integralności, zarówno na poziomie psychicznym, jak i fizycznym. Chodzi tutaj m.in. o granice, które – jak wiemy – możemy określać i na poziomie ciała, i na poziomie emocji.
Kartezjusz przekonywał, że “myślę, więc jestem”, ale współcześnie dzięki naurobadaniom, wiemy, że maksyma ta powinna brzmieć “czuję więc jestem”.
Obraz ciała, jego odzwierciedlenie w rzeczywistości, oparte tylko na myślach, a więc wyobrażeniach, wspomnieniach, jak i oczekiwaniach na przyszłość, to grząski grunt. Zamyka nas w pewnego rodzaju klatce. Z kolei doświadczanie życia poprzez kontakt z odczuciami płynącymi z ciała, czyli ucieleśnienie tego co tu i teraz, to cel do którego warto dążyć.
Aby to wyjaśnić, warto sięgnąć po takie określenia jak percepcja, interocepcja i neurocepcja. Są one kluczowe dla przyglądniecia się dlaczego poczucie siebie, umiejętność bycia dłużej przy odczuciach cielesnych, świadomość tego, co nam komunikują, tak bardzo jest powiązana z naszym poczuciem dobrostanu.
Przy czym jako dobrostan rozumiem wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli “na zewnątrz” jest inaczej.
Percepcja to – krótko mówiąc – rejestrowanie sygnałów, bodźców z zewnątrz, czyli tego, co widzimy, słyszymy, czujemy w kontakcie ze środowiskiem zewnętrznym. To dosłownie poczucie otoczenia. Interocepcja to z kolei jej przeciwieństwo, ponieważ określa poczucie wewnętrznego stanu organizmu. To umiejętność słyszenia “szeptu ciała”. Neurocepcja to z kolei sposób, w jaki nasz układ nerwowy odróżnia sytuację bezpieczna od niebezpiecznej, oczywiście poza naszą świadomością.
Który z tych procesów, umiejętności jest ważniejszy? Mogłoby się wydawać, że percepcja, gdyż można odnieść wrażenie, że to właśnie ona chroni nas przed zagrożeniem. Tymczasem naukowcy są zgodni, że współcześnie zdecydowanie nie doceniamy interocepcji.
Tymczasem to właśnie ona bywa kluczowa dla naszego bezpieczeństwa, a szczególnie tego, co określamy jako dobrostan.
Co więcej, mówi się, że im więcej uwagi poświęcamy percepcji oraz próbie komunikacji tego, czego doświadczamy w kontakcie ze światem zewnętrznym, tym bardziej tracimy kontakt z wewnętrznym poczuciem ciała. Narracja języka wpływa na nasze zachowanie, a narracja ciała na to, jak się czujemy.
Od “czucia” wszystko się zaczyna, więc to tutaj powinien być kładziony akcent. Oczywiście wszystkiego dopełnia neurocepcja, o której ostatnio sporo się mówi i pisze w kontekście teorii poliwagalnej Porgesa.
Warto tu jednak wspomnieć, że neurocepcja jest czymś bardzo subiektywnym, to nasz osobisty “ochroniarz”, gdyż u każdego z nas jest inaczej ustawiona.
Wielki wpływ na to, jak się ukształtowała mają nasze doświadczenia, szczególnie te z dzieciństwa. To nasz wewnętrzny system, który został kompletnie nieświadomie zaprogramowany, aby nas chronić.
Przed czym? Jeśli w dzieciństwie zagrażała nam depresja rodzica, kłótnie między dorosłymi, nierówne traktowanie przez nauczycieli, to teraz neurocepcja wyłapie z otoczenia sygnały, które mogą świadczyć o tym, że kłótnia wisi w powietrzu, ktoś jest smutny i przez to niedostępny dla nas lub nie czujemy się docenieni.
Wszystko, co było dla nas przeciążające, jest teraz dla układu nerwowego sygnałem ostrzegawczym, którego my często nie jesteśmy nawet świadomi.
I pewnie na szczęście, bo ciągłe świadome skanownie otoczenia w celu wyłapania potencjalnego zagrożenia byłoby sporym wysiłkiem.
Nietrudno powiązać w tym miejscu naszą tożsamość z cielesnością. Nasze poczucie “ja jestem” jest bowiem bardzo mocno zakorzenione w neurocepcji.
Jako nasz mechanizm przetrwania neurocepcja pozwoliła nam wytworzyć “skorupę ochronną” przed światem zewnętrznym, czyli właśnie tożsamość.
Dlatego też utrata kontaktu z ciałem to często pierwszy krok ku – albo jeden objawów – depresji, zaburzeń lękowych, poczucia bezradności, postawy “nie wiem czego chcę”, zachwiania emocjonalnego.
Podsumowując: jeśli czuję siebie, to odważniej wchodzę w kontakt ze światem i z innymi, gdyż mam poczucie i spójności, i granic. Czuję się bezpieczny, bo mam zaufanie do własnego ciała, kompletnie nieświadome, ale przeczuwam, że uchroni mnie ono przed zagrożeniem, że wyłapie potencjalne niebezpieczeństwo.
Czuję, kim jestem i tedy mam poczucie sprawczości i dostęp do życia.
_____
Warsztat OSWÓJ SWÓJ LĘK – znajdź wsparcie w neuronakach
- zozumiesz specyfikę zaburzeń lękowych
- poznasz mechanizmy aktywizujące i podtrzymujące lęk
- zyskasz praktyczne narzędzia do pracy z lękiem
- poznasz najnowsze badania z dziedziny neuronauk, które wspierają osoby lękowe
- zaplanujesz swój osobisty program przeciwdziałania atakom lęku
- zyskasz wiedzę i techniki do wspierania osób lękowych
WARSZAWA -> szczegóły
WROCŁAW -> szczegóły
Warsztat ZAOPIEKUJ SIĘ SOBĄ, czyli jak poznać i przyjąć siebie
- rozwiniesz uważność i współczucia względem siebie
- poznasz swoje emocjonalne potrzeby
- zrobisz krok ku przyjęciu swoich emocjonalnych ran
- doświadczysz współpołączenia z innymi
- określisz swój tzw. życiowego kierunku na tym etapie życia
WARSZAWA -> szczegóły
WROCŁAW -> szczegóły
Warsztat HISTORIA ZAPISANA W CIELE, czyli jak słuchać o czym ciało do nas mówi
- określisz swoją świadomość ciała i nauczysz się ją pogłębiać
- oswoisz się z reakcjami ciała na emocje
- poznasz mapę blokad w swoim ciele
- odczytasz historie i tajemnice jakie skrywa twoje ciało
- poznasz podstawy praktyki uważności
WARSZAWA -> szczegóły
WROCŁAW -> szczegóły
Warsztat TWOJE WEWNĘTRZNE DZIECKO, czyli jak je poznać i otoczyć opieką
- doświadczysz czym jest świadomość ciała
- poznasz koncepcję Wewnętrznego Dziecka oraz Dorosłego
- poznasz techniki kontaktowania się ze swoim Wewnętrznym Dzieckiem
- określisz, które obszary twojego życia wymagają pierwszej pomocy
- zlokalizujesz swoje strategie obronne i poznać schematy myślowe
- doświadczysz jak przekształcać strategie obronne w zasoby obronne
- zrozumiesz na czym polega odpowiedzialność za siebie
WROCŁAW -> szczegóły
WARSZAWA -> szczegóły
KRAKÓW -> szczegóły
KATOWICE -> szczegóły
________
Agnieszka Bonar
Certyfikowana trenerka rozwoju osobistego (Holistyczna Szkoła Trenerów).
Z wykształcenia biotechnolog, przez ponad 10 lat pracowała jako wykładowca przybliżający zagadnienia związane ze zdrowiem, leczeniem naturalnym i holistycznym podejściem do profilaktyki chorób.
Od ponad 17 lat zaangażowana w rozwój osobisty, stopniowo odkrywa coraz większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Założycielka CORrelation – przestrzeni do rozwijania świadomości ciała. Prowadzi warsztaty dotyczące odkrywania i rozwijania świadomości ciała oraz praktykowania uważności poprzez ciało.
Współtworzy Fundację Willigisa Jagera „Mądrość Wschodu i Zachodu. Współautorka bloga www.wszystkoJEDNO.org (regularne publikacje dotyczących obszaru ciała) oraz redaktorka książek wydawanych przez Fundację.
Zaangażowana w praktykę zen w ramach świeckiej linii zen Pusta Chmura.
Uczestniczy w warsztatach i szkoleniach szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Ukończyła:
- 4-stopniowe szkolenie „Focusing Relacji Wewnętrznych” (prowadzone przez Agnieszkę Klimek, Focusing.pl)
- roczny Kurs Rozwoju Osobistego „Być sobą” (organizowany przez Instytut Rozwoju Osobistego Euphonia)
- dwuletni cykl szkoleń z Psychobiologii (prowadzony przez dr n.med. Marzannę Radziszewską-Konopkę)
- szkolenie „Psychonenealogia. Ukryte przekazy rodzinne oraz geneosocjogram” (prowadzone przez dr Barbarę Tyboń)
- warsztat „Świadomość ciała” (prowadzone przez Michaela Randolpha, Laboratorium Psychoedukacji)
- warsztat „Wprowadzenie do metody TRE” (prowadzone przez Magdalenę Kotwicką, Wrocławskie Centrum Leczenia Bólu ArsMedis; warsztat nie daje uprawnień do pracy z innymi tą metodą)
- warsztaty “Wprowadzenie do Somatic Experiencing” SE-Intro (prowadzone przez Anne Janzen, Instytut Terapii Psychosomatycznej)